Czarnoziem
Data dodania: 2014-06-23
Nasza działka znowu jest piękna i równa. W sobotę przyjechało 5 przyczep ziemi i jedna czarnoziemu. My imprezowaliśmy poza domem, a ekipa pięknie dokończyła równanie terenu wokół domu
Kamień pozostały po drenażu został wykorzystany do zrobienia dodatkowych pięciu prostopadłych odgałęzień od wykonanego drenażu. Od razu widać efekty, bo pod murem sąsiada, w miejscach bez drenażu, woda przechodzi, a w tych dodatkowych nie.
Mam nadzieję, że poprawiona skarpa wytrwa jakoś do następnego etapu.
Ekipa rozprowadziła czarnoziem po jednej stronie domu, gdzie trawa gorzej rosła. W pozostałych miejscach powinna wystarczyć nawieziona (również dobra) ziemia.
Poniżej efekty pracy:
Mam nadzieję, że niedługo uda się zasiać trawę, bo teraz ziemia jest idealna, a potem możliwe, że znowu trzeba będzie ją poprawiać. No ale cóż, w Totolotka póki co nie wygraliśmy, więc zobaczymy.
Była dziś u nas ekipa od kominka, bo okazało się, że w zabudowie dwie rury nie były połączone opaską.......... Mamy jakiegoś pecha, bo jeszcze nigdy im się to nie zdarzyło przy montażu. Musiało trafić na nas.......
Dobrze, że fliziarz zerknął przez luft (chciał zobaczyć dlaczego nam się brudzi szybka). Pan od kominków jak usłyszał tą informację przez telefon nie mógł uwierzyć jak to się mogło stać!!!!!!!! A jednak stało się!!!!!!!!!!! Panowie nie założyli opaski, albo spadła. Dostali oczywiście ostrą reprymendę od szefa. Firma miała pokryć koszty ponownego nałożenia masy betonowej na ewentualnie wyciętym fragmencie zabudowy, ale na szczęście udało im się połączyć rury przez luft i kratkę bezinwazyjnie.
Szef firmy naprawdę bardzo zdenerwował się całą sytuacją, bo na dłuższą metę mogło to być dla nas niebezpieczne.
Porządki w domu trwają nieprzerwanie, ale powoli widać już koniec Jutro powinnam skończyć sprzątać poddasze. Wygląda to jak kolejna przeprowadzka, bo postanowiłam z powrotem spakować książki do pudeł, żeby nie kurzyły się na podłodze
Kamień pozostały po drenażu został wykorzystany do zrobienia dodatkowych pięciu prostopadłych odgałęzień od wykonanego drenażu. Od razu widać efekty, bo pod murem sąsiada, w miejscach bez drenażu, woda przechodzi, a w tych dodatkowych nie.
Mam nadzieję, że poprawiona skarpa wytrwa jakoś do następnego etapu.
Ekipa rozprowadziła czarnoziem po jednej stronie domu, gdzie trawa gorzej rosła. W pozostałych miejscach powinna wystarczyć nawieziona (również dobra) ziemia.
Poniżej efekty pracy:
Mam nadzieję, że niedługo uda się zasiać trawę, bo teraz ziemia jest idealna, a potem możliwe, że znowu trzeba będzie ją poprawiać. No ale cóż, w Totolotka póki co nie wygraliśmy, więc zobaczymy.
Była dziś u nas ekipa od kominka, bo okazało się, że w zabudowie dwie rury nie były połączone opaską.......... Mamy jakiegoś pecha, bo jeszcze nigdy im się to nie zdarzyło przy montażu. Musiało trafić na nas.......
Dobrze, że fliziarz zerknął przez luft (chciał zobaczyć dlaczego nam się brudzi szybka). Pan od kominków jak usłyszał tą informację przez telefon nie mógł uwierzyć jak to się mogło stać!!!!!!!! A jednak stało się!!!!!!!!!!! Panowie nie założyli opaski, albo spadła. Dostali oczywiście ostrą reprymendę od szefa. Firma miała pokryć koszty ponownego nałożenia masy betonowej na ewentualnie wyciętym fragmencie zabudowy, ale na szczęście udało im się połączyć rury przez luft i kratkę bezinwazyjnie.
Szef firmy naprawdę bardzo zdenerwował się całą sytuacją, bo na dłuższą metę mogło to być dla nas niebezpieczne.
Porządki w domu trwają nieprzerwanie, ale powoli widać już koniec Jutro powinnam skończyć sprzątać poddasze. Wygląda to jak kolejna przeprowadzka, bo postanowiłam z powrotem spakować książki do pudeł, żeby nie kurzyły się na podłodze