Dzisiaj w końcu poszliśmy krok do przodu jeśli chodzi o ogród. Ekipa w postaci jednego Pana i mnie jako osoby towarzyszącej zasiała trawę na działce
Sianie miało być wczoraj, ale dobrze się stało, że zostało to przełożone na dzisiaj, bo naocznie nauczyłam się pierwszej czynności ogrodowej
Ale wszystko po kolei.......
Postanowiłam zrobić małą fotorelację, może komuś się przyda
Pierwsze bronowanie - w celu płytkiego spulchnienia ziemi, zniszczenia chwastów
Gładzenie i równanie działki - Pan miał zrobione takie ciężkie urządzenie, które równało działkę po bronowaniu
Sianie trawy - w internecie kupiliśmy 25 kg uniwersalnej trawy z Iławy.
Pan miał dwa siewniki do trawy, ale korzystał z tego na zdjęciu poniżej. Wysiew był naprawdę szybki i równomierny. Została wysiana cała trawa, stwierdziliśmy, że lepiej gęstszy trawnik niż przerzedzony. Zobaczymy co wyrośnie
Wysiana trawa:
Bronowanie po wysianiu - po tym etapie trochę się zdziwiłam, gdy powychodziło wiele kamieni. Po pierwszym bronowaniu wyzbieraliśmy te największe, a później, z dwóch stron domu, było chyba jeszcze więcej tych mniejszych. Znowu zaczęłam zbierać, ale nie było szans ich wszystkich wyrzucić. Pan powiedział, że wałowanie je zrówna z ziemią i powinno być ok. Tak też się stało, ale i tak część z nich widać. Nie wiem czy je jeszcze zbierać, czy wyrośnie między nimi trawa.... Mam nadzieję, że nie będzie źle..... ale czas pokaże.....
Wałowanie - stosowane w celu wyrównania powierzchni i pobudzenia traw do krzewienia
Podlewanie - ponieważ dzisiaj nie padało, a w niektórych miejscach była "pustynia", podlaliśmy ziemię.
Położona została również agrotkanina na skarpie, od strony sąsiada. Mam tylko nadzieję, że nie będzie w najbliższym czasie ulewy, bo nie wiem co zostanie ze skarpy i ile ziemi spod niej wypłynie. Sąsiad ma zrobić rurę do rowu, którą ma spływać woda z jego powstającej studni......
Ogólnie w przyszłości musimy pomyśleć o zabezpieczeniu działki koło skarpy, przed wodą spływającą pod ogrodzeniem sąsiada. Same tuje chyba tu nie wystarczą, więc musimy pomyśleć o jakimś mocniejszym zabezpieczeniu np kamienie lub gabiony.
Agrotkanina przymocowana jest do ziemi kołkami mocującymi. W przypadku gdyby się nie trzymały trzeba będzie je wzmocnić.
Dzień był męczący, ale teraz zostają same przyjemności w postaci czekania na młodą trawkę
Chciałam pokazać Wam jeszcze mojego storczyka, którego już miałam spisać na straty, a ten zaczął puszczać nowe pąki. Było ich tyle, że nie mogłam uwierzyć, że tyle może być. Dopiero zaczynam przygodę ze storczykami i uczę się je uprawiać, więc nie sądziłam, że tyle kwiatów naraz może zakwitnąć
Storczyk z pędami:
Storczyk z kwiatami: