Wigilijne SCHODY:)
Obecny wpis jest troszkę niechronologiczny, bo nasze schody montowane były rano w Wigilię ale dopiero teraz mam czas, żeby coś napisać:)
Stwierdziłam, że jak w Wigilię taka praca została wykonana, to w przyszłym roku, zgodnie z przepowiedniami, będzie dużo prac wykończeniowych Oby się sprawdziło:)
Schody są dębowe bielone. Wyszły troszkę jaśniejsze niż panele, super pasują do wnętrz. Dla mnie są piękne, bo wymarzone Dokładnie takie jak chciałam.
Nie ma jeszcze listew przypodłogowych, a te co są mogą być zmienione, więc na to nie ma co zwracać uwagi:)
Po Nowym Roku trzeba umówić się z elektrykiem na wykonanie oświetlenia, a na końcu dopiero będzie robiona ściana.
Musimy spotkać się również ze szklarzem na wycenę barierki na górze.
Już mam plany na najbliższą przyszłość, bo cały czas jest coś do zrobienia, ale wszystko po kolei. Tylko nie wiem od czego zacząć:)
A ja oddaję się dalszemu leniuchowaniu, bo niedługo koniec laby.......
Wam również życzę dalszego odpoczynku i miłego kolędowania:):)