Byliśmy dziś umówieni z projektantką na pomiar pomieszczeń na budowie. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu. Potem projektantka jechała za nami przez osiedle na działkę. Droga to był jeden wielki koszmar
wrrrr dziura na dziurze. Mam nadzieję, że na wiosnę coś zrobią z tą drogą, bo to jest droga gminna!!!! Nie można jeździć 10km/h łukami, od brzegu do brzegu, po takiej szerokiej drodze. Mogliśmy od razu jechać skrótową drogą, no ale cóż jakoś dojechaliśmy. Na naszej drodze spotkaliśmy wyjeżdżających sąsiadów:) Zawrócili i pojechali za nami. Projektantka robiła sobie pomiary i zdjęcia, a my rozmawialiśmy z sąsiadami. W końcu poznałyśmy się na żywo
(pozdrawiamy zza monitora!!!
)
Po pomiarach wyjechaliśmy z Mężem pod dom sąsiada, a nasza projektantka przy wycofywaniu utknęła w "zimowym dole" :) I tu się zaczęło................... ani w jedną, ani w drugą, przednie koła buksowały, zrobiła się dziura, błoto, śnieg, każdy wie jak to wygląda, po prostu bajorko:) Podkładaliśmy pod koła odpadki z dachówki, ale nic nie pomagało. Samochód z przodu cały w błocie, śmiałam się, że chyba musimy Pani za myjnię zapłacić:) W końcu Mąż poszedł po sąsiada. Był w domu, więc wyszedł nam pomóc. Po ok półgodzinnej próbie wyciągania, udało się cofnąć auto, potem podłożyliśmy odłamane dachówki i poszło..... Ufff, ale było ciężko i gorąco:) Chociaż palce u nóg mocno mi zmarzły, bo buty zmoczyłam, ale potem suszyłam w aucie:)
Dojechaliśmy do miejsca, gdzie mieliśmy omówić inspiracje. Podpisaliśmy umowę i czekamy na pierwsze pomysły
Już nie mogę się doczekać!!
Ustaliłyśmy również, że przy następnym spotkaniu omówimy szczegółowo jakie i gdzie wykonać szafki kuchenne. Siedziałam przez dwa dni i myślałam jak to rozwiązać. Mniej więcej wiem co chcę, ale tak żeby wszystko pasowało co do centymetra to niestety nie wymyślę. Także jestem szczęśliwa, że ktoś mi to pomoże dobrać, przede wszystkim pod względem funkcjonalnym, ale również cenowym!!!
Komentarze