Drzwi zastępcze
Dzisiaj był dzień z napiętym grafikiem różnych spotkań. Zaczęliśmy od wizyty w starostwie, gdzie mieliśmy dowieźć potwierdzenie opłaty bankowej. Następnie udaliśmy się do geodety w celu rozliczenia się za zrobienie mapki do przyłącza gazu. Przy okazji zleciliśmy mu kolejne zadanie (urzędy znowu wymyśliły coś nowego....) - przedstawienia informacji potrzebnej do wprowadzenia zmian w ewidencji gruntów i budynków.
Kolejnym punktem było OBI Mimo wielu ładnych ekspozycji, które zaczną nas interesować w niedalekiej przyszłości, musieliśmy zatrzymać się przy naszym obiekcie docelowym czyli przy zewnętrznych drzwiach zastępczych. Zdecydowaliśmy się na najtańsze drzwi ocynkowane. Kupiliśmy do nich wkład z kluczami i zamówiliśmy transport pod dom. Interesował nas tylko dzisiejszy dzień, bo jutro majster będzie robił podmurówki i zamontuje drzwi zewnętrzne.
Potem spotkaliśmy się z hydraulikiem na budowie. Dwie godziny rozmawialiśmy o instalacjach wewnętrznych. Pan jest naprawdę konkretny, więc liczymy na dobrą współpracę:) Przy okazji zdobyliśmy kolejny namiar na ekipę od wylewek. Hydraulik czeka na przyłącz prądu do domu i może zaczynać swoją pracę:) Elektryk w przyszłym tygodniu zaczyna przyłącz, więc do końca miesiąca powinniśmy mieć dostęp do prądu (góra do połowy kwietnia). Hydraulik ma generator, ale nie ma sensu na nim pracować, lepiej poczekać na normalny prąd.
Mieliśmy potem wracać na godzinę do domu, ale zadzwonił pan z OBI, że dojeżdża już do budowy, więc od razu odebraliśmy drzwi i nie musieliśmy jeździć dwa razy:) To się nam udało Dobrze, że mieliśmy jakieś grosze przy sobie, bo trzeba było zapłacić za transport:)
Na koniec, po całym dniu jeżdżenia, udało nam się jeszcze odebrać podpisy od współwłaścicieli drogi ze zgodą na przyłącz prądu i gazu. Jutro przyjeżdża po nie elektryk, bo bez tego nie można ruszyć z przyłączem prądu.
Jestem padnięta po całym dniu i nocy nieprzespanej, więc życzę wszystkim dobranoc i zmykam do łóżka