Ogrzewanie podłogowe już na swoim miejscu:)
Na początku tygodnia zostaliśmy poinformowani, że ekipa od ocieplenia podłogi i hydraulik będą działać od środy. Jakież było nasze zdziwienie, bo pierwotnie miało się to troszkę przeciągnąć:) Widocznie zgrali się ze sobą czasowo. Na szczęście ten etap zleciał szybciutko, bo dziś jest piątek, a ogrzewanie podłogowe zostało zakończone
I kolejny etap za nami, a naszym stópkom będzie już ciepło:)
Poniżej relacja z dwóch dni:
Najpierw ekipa od ocieplenia podłogi uporała się ze styropianem (10cm) w górnej łazience, pralni i na parterze.
Pralnia:

Łazienka na górze:

Salon:



Dzisiaj dwa razy jeździłam na budowę. Rano omawiałam parę obecnych i następnych spraw. Oczywiście nasz cudowny Pan "gaduła" zagadał się ze mną, co chwilę mówiąc że musi iść do pracy, bo chcą dzisiaj szybciej skończyć
Za 2h pojechałam drugi raz, zapłaciłam za podłogówkę, zrobiłam zdjęcia i znowu przy okazji wyszło parę pytań
Równocześnie przyjechał Pan posprzątać przed domem pozostałości po tynkach i pozabierać część niepotrzebnych rzeczy.
Całość podłogówki po trzech dniach pracy, na parterze wygląda tak:


Wiatrołap:




Łazienka mała:

Hydraulik myślał, że zabudowa kominka kończy się na wysokości komina i poprowadził jedną rurkę przy brzegu planowanej zabudowy. Dlatego napisał na folii odległość, ja zrobiłam zdjęcie, żeby osoba która będzie wykonywać zabudowę nie trafiła na rurkę.

A tu reszta styropianu, która będzie rozkładana w pozostałych pomieszczeniach w poniedziałek. Wtedy też planowana jest wylewka![]()

Komentarze