To czego dzisiaj doświadczyliśmy, na pewno nauczy nas jak kupować płytki Pojechaliśmy wybrać szarą płytkę 30x60. Mieliśmy dwie na oku (obydwie w promocji), więc tak jak wspominałam, wybór zaczęliśmy od pomiaru płytki na miejscu. Wybraliśmy tą, która miała lepsze wymiary. Dostaliśmy kartkę z zamówieniem (okazało się, że płytka jest w magazynie), ale Pan powiedział nam, że płytka w salonie może nie być identyczna z tą na magazynie. Poszliśmy więc do magazynu ją zmierzyć...... Okazało się, że płytka, która w salonie była praktycznie idealna, w magazynie z każdej strony brakowało 4mm..... jakaś masakra..... widocznie była inna seria.... dobrze, że poszliśmy ją zmierzyć!!!!
Potem poszliśmy od razu zobaczyć drugą w magazynie (zapomniałam, że ostatnio była ona na zamówienie), a tu okazało się, że przyszła nowa dostawa Zmierzyłam od razu i wymiary były praktycznie idealne w przeciwieństwie do płytki na ekspozycji. Poszliśmy więc zmienić zamówienie, a Pan w salonie mówi, że nie ma wprowadzonej płytki w komputerze. Musimy więc poczekać, aż ją wprowadzą i pojedziemy po zamówienie -myślę, że początek tygodnia.
Mieliśmy trochę szczęścia, ale najważniejsze, że zamówiliśmy brakujące płytki (musimy zdobyć tą serię płytek, bo następne mogą być już inne). Przy odbiorze muszę jeszcze przyłożyć do nich jedną białą, żeby się upewnić co do rozmiaru.
Nie wyobrażam sobie, jakbym czekała na płytkę 6 tygodni i wymiary by się nie zgadzały..... coś strasznego z tym dopasowaniem płytek. Najlepiej chyba kupować gotowe kolekcje, ale te jakoś średnio mi się podobają albo z tej samej serii (tylko czasem szukamy innego koloru).
Wybrana płytka to HABITAT GRIS REKT. 30X60 (Hiszpania).
Zrobiliśmy dziś na działce wzmocnienie dla skrzynki gazowej, bo do końca sierpnia mamy być gotowi do podłączenia gazu:)
Wysłaliśmy również zamówienie na armaturę do małej łazienki