Prezent urodzinowy - pierwsze dachówki na dachu:)
Dzisiaj znowu nieciekawe telefony odnośnie okien dachowych, ale na szczęście dotarły na czas na budowę. Majster bardzo je potrzebował. Prace idą pełną parą, bo ekipa chce skończyć dach do końca tygodnia. W końcu zapowiadają zimę i duuuże mrozy!! A ja już marzę o wiośnie Ech, może w ogóle nie będzie zimy:) Rozmarzyłam się:)
Wracając do tematu, na budowę pojechaliśmy jak zazwyczaj po pracy, więc zanim dojechaliśmy było już szaro. Pierwsze co robię to pstrykam fotki, a potem dopiero oglądam dom:):) Cała ekipa była na dachu, więc prezent urodzinowy dostałam w postaci pierwszych dachówek na naszym domku!! I tu należą się podziękowania dla całej ekipy!!! Dziękuję!!!:) Dachówka ułożona była głównie na lukarnach.
A tak prezentuje się w szarości nasza średzka falista:
Kominy zostały pomalowane warstwą nabłyszczającą. Tu Pan w akcji z pędzlem w ręce:
Pierwsze wstawione okna dachowe w pokoju nad garażem i ułożony najniższy rządek dachówek:
Pod lukarnami przyklejony jest styropian (pewnie żeby wszystko razem pasowało w tych miejscach)
Wyłaz dachowy czeka na montaż:)
Zabraliśmy ze sobą markizy, więc jeden pokój zaczyna przypominać przechowalnię:) Niedługo dołączą do nich wymontowane okna dachowe:)
Komentarze