Domek w śniegu
Wczoraj Mąż był po pracy na budowie, ale nie zrobił zdjęć, bo już było prawie ciemno. Za to ja dzisiaj miałam piekną pogodę i zrobiłam ładne zdjęcia:) Ekipa przyjeżdża teraz koło południa, bo rano są takie temperatury, że nie da się pracować. Domek tylko troszkę zasypany śniegiem, bo ekipa odmiatała sobie dach:)
Tak wygląda nasz Tymianek w śniegu
Dzisiaj było bezchmurne niebo i pierwszy raz zobaczyłam klinkierowe kominy w kolorze burgund:) Faktycznie w słońcu ten kolor jest taki jak powinien być, bo w cieniu wyglądał bardziej na grafitowy:)
Od strony garażowej domek jest bardziej zasypany, bo tu dach jest już gotowy:)
Tylko pod oknami dachowymi nasypało troszkę śniegu:)
Ze względu na koszty postanowiliśmy nie robić barierki zabezpieczającej przy oknie obok spocznika. Majster powiedział, że są to drzwi balkonowe i barierka wtedy musi być zrobiona. Dlatego postanowiliśmy zmniejszyć przeszklenie i zrobić okno bez barierki, więc Mąż poprosił wczoraj o domurowanie trzech pustaków od dołu. Wykonawca powiedział, że będzie można tam zrobić kaloryfer zamiast na bocznej ścianie od tego okna. Myślę, że dobry pomysł z tym kaloryferem:)
Stare zdjęcie:) z małą poprawką:
Majster mówił, że może jutro skończą. Jednak myślę, że ze względu na mrozy będzie poślizg. Przycinania dachówek jest duuuużo dlatego jest trochę z tym zabawy no i oczywiście krótszy dzień!!!!! Powiedział, że w ciepłe dni robota szła by dużo szybciej. Dla niego najważniejsze jest zejście z dachu, bo prace na dole (rynny itp) pójdą szybko. Życzyłam dziś majstrowi powodzenia i oby nie było dużych mrozów!!!
Komentarze