I etap hydrauliki zakończony
Witam w ten piękny kwietniowy dzień:) Dzisiaj chyba przez tą pogodę niesamowicie tryskam humorem i energią:) W pracy fruwałam i nie mogłam usiedzieć w miejscu:)
Przy okazji zadzwonił Pan od kominków, bo nie uzgodniliśmy w którą stronę ma się szyba otwierać, a chciał robić zamówienie. Przed południem zadzownił hydraulik, że właśnie skończyli etap pierwszy. Wysłałam Mu rysunek techniczny sufitu podwieszanego w kuchni, żeby wiedział jak może ukryć instalację gazową.
Oczywiście nie wahałam się również pojechać na budowę zobaczyć efekty dzisiejszego dnia pracy:) Bo teraz będzie przerwa do przyszłego tygodnia.
Hydraulik zrobił odprowadzenie wody na zewnątrz (ogród) z wymknięciem na zimę w małej łazience:
Z zewnatrz trzeba będzie kupić klapkę ze stali nierdzewnej, żeby można było ją pomalować na kolor elewacji:
Wykonano również doprowadzenie powietrza do kominka z zewnątrz:
Na zewnątrz
Gabinet
Na końcu nasza centrala czyli garaż
Jest jeszcze jedno małe ale.... Przez przypadek jak to zwykle Ja, musiałam zobaczyć ciekawą rzecz, która przyznam szczerze zaniepokoiła mnie. Otóż drzwi tarasowe mają klamki na różnej wysokości.....
Coś tu chyba nie gra..... proszę powiedzcie mi czy to jest nieprawidłowo, czy może tak ma być w tych drzwiach?? Lewe skrzydło otwiera się najpierw, może ma to z tym związek:) Teraz to już chyba wymyślam, ale na górze zapomniałam sprawdzić z tego wszystkiego:)
I jeszcze jedna sprawa, na zewnętrznej stronie okna w kuchni po stronie wykusza zobaczyłam niebieską kreskę, której nie dało się zmyć palcem..... Mam nadzieję, że da się to usunąć...