Płytki w kotłowni
Data dodania: 2013-08-08
Mamy już pierwszy, widoczny materiał wykończeniowy w domu - płytki w kotłowni
Wczoraj fliziarz rozpoczął układanie płytek i dziś już mamy większość ścian i podłogę. Został jeszcze do zrobienia rządek nad samą podłogą, płytki wokół okna i górna część komina. Płytki będą przez tydzień schnąć, bo fliziarz wyjeżdża na urlop. Wraca do nas za tydzień kończyć kotłownię i jak będzie gres to zacznie układać go w salonie.
A to już kotłownia na stan dzisiejszy:
Poza tym w skrócie co u nas nowego:
- Wczoraj mieliśmy pomiar paneli, a dzisiaj złożyliśmy końcowe zamówienie. Stwierdziliśmy, że weźmiemy cienki podkład, który lepiej wygłuszy kroki. Tylko wtedy gres będzie wyżej niż panele. Pan od paneli twierdzi, że zakryje to listwa łącząca gres z panelami, a fliziarz mówi, że lepiej jak nie będzie takiej różnicy. Zobaczymy jak wyjdzie gres po ułożeniu i wtedy może uda się jeszcze zmienić podkład do paneli.
- W sobotę spotykamy się ze stolarzem, który zmierzy schody i zrobi nam wstępną wycenę.
- Ja z Mężem szpachlujemy i gładzimy ściany w domu. Mamy już zrobiony cały dół, prawie cały holl na górze i kawałek sypialni. Zostało nam jeszcze dwa dni, mam nadzieję, że skończymy wszystkie ściany.
- Nasz fliziarz ma firmę wykończeniową z kolegą, więc zgadaliśmy się i Panowie będą nam również malować. Po urlopie fliziarza jego kolega może przyjechać zacząć nam gruntować ściany. My do tego czasu musimy więc wygładzić ściany i pozmiatać podłogi, żeby się tak nie kurzyło.
Komentarze