Kolejny długi dzień z wyborami...
Data dodania: 2013-09-10
Dzisiejszy dzień znowu był spędzony na wysokich obrotach. Były kolejne wybory i kolejne zamówienia. Ale po kolei:
-
Rano spędziłam dwie godziny na zamawianiu drzwi wewnętrznych (czytaj - wpisywaniu w program Porty całej specyfikacji). Pan powiedział, że Porta ma chyba najbardziej zakręcony program do zamawiania.... więc naprawdę siedziałam tam długo....ale najważniejsze że kolejny zakup za nami. Kupiliśmy jednak wszystkie drzwi włącznie z technicznymi do garażu i o dziwo byłam mile zaskoczona ceną
Byłam przygotowana na więcej...
-
Gdyby nie tak długie zamawianie, skończyłabym gładzić ściany w gabinecie. A tak zostało mi pół sufitu... Z tym sufitem to niezła jazda - pył w oczach na głowie i za dekoltem
dosłownie wszędzie... ale na szczęście szybko idzie mi gładzenie sufitu, a fliziarz mnie podziwia za moją zdolność do takiej pracy:)
- Z fliziarzem był dzisiaj współpracownik, który docinał (równał) niektóre otwory drzwiowe (przygotowanie do montażu). Położył tynk od wewnątrz drzwi zewnętrznych oraz położył gładź przy parapetach. Pocieszyłam się, bo część naszej pracy została zrobiona:)
- Fliziarz robił zabudowę geberitu:
- Zamówiliśmy element do montażu WC, bo okazało się, że bez niego jednak nie uda się zamontować miski do stelaża.
- Kupiliśmy brakujące białe płytki do łazienki i płytki klinkierowe na balkony. Fliziarz po skończeniu łazienki będzie robił izolację na balkonach i od razu ułoży nam płytki. Nie było dużego wyboru, więc kupiliśmy niemiecki klinkier z nowoczesnym, prostym kapinosem w jasnym kolorze (elewację planujemy kremową) - Silur Creme 31 x 31
Komentarze