Zlew w kuchni i szafa w wiatrołapie
Poza rozpaleniem kominka oglądaliśmy dzisiaj efekty pracy ekipy od kuchni A było co podziwiać:)
Zamontowany został zlew w kuchni i jest naprawdę super duży mimo jednej komory.
Tak wygląda, gdy bateria jest podniesiona:
A tak, gdy bateria jest schowana:)
W wyspie jest już biały lacobel, taśma led też jest na swoim miejscu, ale jeszcze nie jest podłączona.
W kuchni zostało jeszcze do zrobienia:
- lacobel nad blatem (najpierw będzie dokładny pomiar)
- gniazdo w wyspie
Poza kuchnią ekipa złożyła większość szafy w wiatrołapie. Jestem mega zadowolona, bo szafa jest naprawdę pojemna I pomysleć, że miało jej nie być
W salonie przygotowane są lustrzane drzwi i lustro do hollu. Niedługo pewnie pojawią się na swoim miejscu:)
Jak zobaczyłam szafkę pod umywalkę w łazience to stwierdziłam, że jest ogromna:) Tak jak myślałam, będzie trzeba ją zmniejszyć od lewej strony. We wtorek Panowie będą działać w tej sprawie. Tym sposobem będziemy musieli poczekać na ostatni szlif przed jej zamontowaniem. Szafka była zafoliowana, ale mniej więcej widać jaka jest duża:)
Wyszorowałam dzisiaj wersalkę, która będzie służyć nam jako tymczasowe spanie.
Chciałam ogarnąć salon z ostatnich papierów po kuchni, ale nie dało się za wiele:) Mam nadzieję, że ten tydzień przeznaczę na sprzątanie, tylko muszę poczekać, aż ekipy zakończą prace. Jest bardzo dużo sprzątania... ale dopóki tego nie zrobię nie przeprowadzimy się... Pocieszam się, że wystarczy ściągnąć z podłogi tekturę i dom już będzie inaczej wyglądał.... oczywiście na PLUS