Dzisiaj znowu byliśmy zabiegani. Po pracy pojechaliśmy prosto na budowę wybrać kolor podbitki. Do dzisiaj byłam prawie pewna podbitki w kolorze stolarki okiennej, ale na miejscu nie mogłam dobrać idealnego koloru. W końcu zdecydowaliśmy się na kolor czarny pasujący do dachu i okucia dachu
Nie byłam przekonana do końca, ale majster jakoś zawsze tak ze mną rozmawia, mówi, że robił takie domy i ładnie to wygląda, że ostatecznie jestem na TAK:) Oczywiście mówi, że decyzję pozostawia nam:) Dobrze, że nad wnętrzami będę mogła zastanowić się na spokojnie. A Mąż dzisiaj ponaglał, żeby do banku zdążyć, a ja nie lubię na szybcika podejmować decyzji......
Majster miał do pokazania podbitkę metalową, ale w kolorze brązowym. Przynajmniej zobaczyłam jak ona wygląda:)

Musieliśmy również wybrać kolor parapetów zewnętrznych, a na to nie byłam przygotowana:) Majster powiedział, że mamy do wyboru:
- stalowe (ok 30zł/m)
- aluminiowe (2 razy droższe - ok 60zł/m)
- z klinkieru itd (cena coraz wyższa...)
Majster raczej od razu sugerował stalowe (na pewno ze względu na kasę). Stwierdziliśmy, że nie będziemy przepłacać i wybraliśmy stalowe w kolorze jak najbardziej zbliżonym do okien.
Zdjęcie w cieniu (większy kontrast):

Zdjęcie w słońcu:

Poprosiliśmy również majstra o podcięcie nadproża przy drzwiach balkonowych w sypialni.
Z niefajnych rzeczy, to majster pokazał nam pękniętą szybę w jednych drzwiach balkonowych (pojedynczych). Trochę się zdenerwowaliśmy, ale takie coś może zdarzyć się do jakiegoś czasu od montażu. Zrobiliśmy zdjęcie. Zadzwoniliśmy do firmy, Pan poprosił o przesłanie zdjęcia na maila i wtedy będą reklamować. W tle widać wylaną wylewkę na balkonach, która również została zrobiona:)

Elektryk zrobił dzisiaj okablowanie pod dachem, żeby majster mógł robić podbitkę. Wybraliśmy również otwór pod halogeny, bo istotna była ich średnica do wycięcia w steropianie.





Dwa halogeny po każdej stronie balkonu:



A tak wygląda nasza droga podczas roztopów..... chodzić się nie da:) A samochód wygląda jak po rajdzie Paryż - Dakar :D Szykuje się mycie autka, ale dopiero jak będzie przerwa na budowie, przed świętami, bo teraz nawet nie ma sensu.....

Wykonawca odpowiedział na moje pytanie, że ten etap (czyli ocieplenie i klej) można robić gdy temperatura zewnętrzna nie spada poniżej -5 stopni.
Potem pojechaliśmy do banku, uruchomić kolejną transzę:) Niestety nie zdążyliśmy do naszego oddziału (mimo iż Mąż patrzył cały czas na zegarek:)), ale na szczęście kolega do którego mieliśmy jechać poradził, żeby jechać do innego oddziału. Tam zdążyliśmy:) Zawieźliśmy dziennik budowy, płytkę ze zdjęciami. Na tym etapie spotkamy się z rzeczoznawcą na budowie. Pieniążki powinny wpłynąć 2 kwietnia:)
Komentarze