Gdzie postępy?
W końcu doczekaliśmy się tygodniowego urlopu Dzisiaj chciałam zobaczyć się z tynkarzem dlatego pojechałam trochę wcześniej. Niestety nie zastałam nikogo w domu Byłoby nic, gdyby było widać jakieś postępy. Na pewno ktoś był, bo deski były ściągnięte. Tylko, że nie było żadnych nowych tynków! Ale się wkurzyłam Obeszłam dom na górze i stwierdziłam, że zostały podniesione ścianki w garderobie i do końca w pralni, a gdzie tynki? Co Pan robił cały dzień? Dlaczego nic nie tynkował? Mam nadzieję, że jutro pojawi się coś na ścianach.
Podniesiona ścianka w garderobie:
Pralnia:
Pod oknem widać już suchy, biały tynk
Dziura, w miejscu której była deska, oczywiście do wytynkowania:
Po południu byliśmy pooglądać materiały wykończeniowe w HOFF, a jutro wybieramy się do innych salonów Chciałabym coś pooglądać, chociaż na razie nic nie będziemy kupować. Pewnie to bez sensu, bo ceny mogą się zmienić za jakiś czas, a zwłaszcza promocje... ale zawsze to jakieś rozeznanie. Trzeba wykorzystać w końcu urlop, zwłaszcza, że jeden dzień odpada ze względu na Święto.