Montaż kuchni dzień 1
Wpis robię drugi raz, bo mi się wszystko wykasowało.....
Dzisiaj nadeszł dłuuuuugo wyczekiwany dzień Panowie zaczęli montować moje królestwo
Kuchnia przyjechała samochodem dostawczym i jak zobaczyliśmy ile tego jest, zastanawialiśmy się gdzie to się pomieści:) Nawet kierowca myślał, że kuchnia musi mieć dużą powierzchnię, bo tyle było elementów:)
Wystarczyło, że zobaczyłam zapakowane meble, szuflady, agd, ACHOM i OCHOM nie było końca:):)
Po wniesieniu wszystkiego, zapełnione było pół salonu i kuchnia. A wyglądało to tak :
Kuchnia jeszcze jest niekompletna, a ja już jestem zachwycona ciekawe co będzie później:) Po całym dniu montażu wygląda tak (wyspa jeszcze nie w całości):
Druga część wyspy:
Podczas montażu kuchni wyszedł jeden mały problem. Rurki, które miały być do podłączenia wody do zlewu wyszły za szafką. Na szczęście hydraulik wstawi kolanka i mam nadzieję, że obejdzie się bez większych czynności inwazyjnych
Ja w tym czasie wykorzystałam czas na maksa. Umyłam panele w dwóch pokojach, a na nich, w jednym pokoju zrobiłam biblioteczkę, a w drugim garderobę:) Przynajmniej Mąż będzie miał wszystko w jednym miejscu i nie będzie problemu ze znalezieniem ubrania
Mąż wysprzątał garaż Jak zobaczyłam prawie puste pomieszczenie to nie mogłam uwierzyć, że znowu jest tak czysto:)
Wszystko zostało wyniesione i czeka na spopielenie i wywóz
Po południu, dwukrotnie nałożyłam pędzelkiem, na białe fugi w łazience płyn do zapuszczania fug. Chciałam skończyć to dzisiaj, bo muszę odczekać dwa dni, zanim umyje płytki. W czwartek zabieram się więc za mycie łazienki...
W tym tygodniu mamy urlop, a tyle do zrobienia, że szkoda gadać.......jeszcze tydzień jest krótszy........, ale przynajmniej odpoczniemy
Niestety nie zdążymy wprowadzić się w tym tygodniu, jak było pierwotnie w planach, ale jak widać powoli zaczynamy przewozić rzeczy.....
Jutro spotykamy się ze stolarzem, a w środę od rana montują nam drzwi wewnętrzne Mamy spotkanie za spotkaniem i wiele spraw do załatwienia, więc tydzień zapowiada się bardzo pracowicie......