wpisy na blogu

U nas na budowie, ekipa skończyła już praktycznie całe poddasze. Zostało jeszcze ostatnie ścieranie skosów (po położeniu gładzi już są niesamowicie gładkie).

W salonie i w hollu sufity podwieszane są już gotowe. Zostały jeszcze do zrobienia w kuchni. Majster wstrzymał się z nimi,  bo musieliśmy ustalić jak idzie wentylacja z okapu i z kuchni.

Tak wyglądają sufity:

Rury do wentylacji w kuchni

Spotkaliśmy się dzisiaj również w salonie kuchennym z projektantką, bo wyszło parę kosmetycznych zmian.

Rurę wentylacyjną do okapu, trzeba będzie schować w szafkach wiszących. Nastąpiła więc zmiana w ich ilości. Były dwie szafki, a teraz będą trzy do samego sufitu. Mam nadzieję, że majstrowi uda się schować drugą kratkę wentylacyjną we wnęce w suficie.

Kolejna sprawa wyszła taka, że jeden pomiar w projekcie nie zgadzał się z rzeczywistością. Barek za bardzo wystawał zza ścianki. Na szczęście zostały wprowadzone kosmetyczne poprawki, a  efekt końcowy jest praktycznie taki sam, z jedną małą różnicą - mamy dodatkowe wnęki

Sprawdziłam dzisiaj, czy ekipa od kominków zrobiła kratkę na schodach. Oczywiście, zapomniała....więc przy okazji wstąpiliśmy dziś do firmy poinformować o zaistniałej sytuacji. Jutro dowiem się co i jak dalej...

Muszę uzbroić się w cierpliwość, bo pewnie jeszcze nie raz wyjdzie coś nie tak i będą małe zmiany. Najważniejsze jednak, żeby efekt tych zmian był zadawalający.

Dzisiaj na budowie działały trzy ekipy: majster, elektryk i ekipa od kominków

Zacznę od głównej atrakcji dnia - kominka:)

Zabudowa zrobiona przez ekipę nie wyszła zgodnie z projektem, ponieważ ostatnie zmiany kominka w projekcie nie zostały dograne do sufitów podwieszanych. Majster zamontował już stelaże obok kominka dlatego na szerokość, zabudowa kominka wyszła jak w pierwotnej wersji czyli na 89 cm. Ostatnia wersja była o 11 cm szersza, czyli na 100cm. Niestety sufit z paskiem ledowym zakryty byłby wtedy przez zabudowe kominka (11cm) i nie wyglądałoby to dobrze. Plusem starszej wersji jest to, że mamy większą ściankę tv i sufit (kwadrat plus wnęki) kończy się równo z początkiem wykuszu. Trzeba szukać pozytywów w zmianach, więc póki co je znajduję

Na razie ekipa położyła siatkę i klej, a w przyszłości dojdzie zabudowa z lewej strony i wtedy całościowo będziemy wykańczać kominek.

Z elektrykiem minęłam się w drodze i szkoda, bo zrobił wszystko co miał zrobić poza jedną małą wadą... kontakt w małej łazience podniósł za wysoko, bo wyrównał go z kontaktem w gabinecie. Nie ma się co przejmować, bo przy następnej okazji będzie miał co poprawiać

Poprawiona instalacja elektryczna z wentylacją:

Ściana w gabinecie (tutaj majster zrobi zabudowę, żeby ukryć wentylację)

Kable pod oświetlenie we wnękach pod prysznicem:

Wyciągnięte gniazdka w garażu:

Elektryk, tak jak go prosiłam, obrobił gniazdka i powyciągał schowane kable spod tynku:)

Sufit podwieszany w łazience górnej:

Stelaże na parterze cd

Hydraulik robiąc instalację gazową w kuchni zamontował rurkę tak, że teraz sufit jest na styk.... Dziwne, bo w wiatrołapie rurka pięknie chowa się nad sufitem. Ale najważniejsze, że nie będzie jej widać, tylko majster ma więcej roboty..... Podobno nasz sufit jest skomplikowany, a wydawało się, że tak mało jest wnęk.... na szczęście wszystko jest do zrobienia i do przejścia

Ale się wkurzyłam..............miałam taki długi wpis i wszystko mi się skasowało, bo mnie wylogowało z bloga.....wrrr

Zaczynam od początku

Dzisiaj na budowie pogadałam z fachowcami, ale o tym za chwilę...

Najpierw w wielkim skrócie co dzieje się w domu:

Na parterze majster z pomocnikiem rozpoczęli wieszanie stelaży do sufitów podwieszanych. Wszystko jest pięknie wymierzone i rozrysowane ołówkiem na ścianach. Na poddaszu reszta ekipy wykonywała sufit podwieszany w łazience i szpachlowała pokoje.

Co nowego na budowie:

Sufit podwieszany w łazience

Wracając do rozmowy z fachowcami, umówiłam się dzisiaj z elektrykiem (przyjechał z kolegą) w celu omówienia paru spraw.

• Omówiliśmy instalację alarmową, bo w środę mają przyjechać technicy robić poprawki. Okazało się, że tynkarz "zatynkował' kabel przy drzwiach i nie było ich widać. Wychodzi na to, że wszystko jest na swoim miejscu.
• Tynkarz zagipsował również kilka kabli przy schodach, które miały wychodzić co drugi stopień. Nie wiem dlaczego nie powyciągał ich od razu....
• Dowiedziałam się, że powinniśmy wywołać zdjęcia z płytki (112) i zostawić je w domu dla kolejnych ekip.
• W łazience górnej, Pan robiący sufit zapytał jaką będziemy mieć lampę i jak będzie montowana, bo nie wie jak ma przygotować sufit. Zapytałam więc elektryka, który odpowiedział, że nie wie Powiedział, że muszę kupić lampkę i dopiero wtedy będzie wiadomo (przeczytałam mu jaka jest planowana). A ja na to, że górna łazienka nie będzie od razu robiona i kto na tym etapie kupuje lampy do łazienki.... wkurzyłam się, bo rozmowa była "dziwna"...... chciałam tylko usłyszeć poradę. Niestety nie usłyszałam,a eletryk stwierdził, że osoba, która będzie montować lampę (???) będzie musiała sobie poradzić. W końcu zobaczyłam, że "puszcza" do kogoś oczko i mówię, że próbuję się tu czegoś dowiedzieć, a oni mnie wkręcają.... Pan od sufitów stwierdził, że w takim razie się nie przejmuje i robi dalej zabudowę

Przyznam szczerze, że trochę się dzisiaj zirytowałam.........

Ech tyle spraw trzeba ogarnąć......... Może jestem czasem niecierpliwa, zadaję trochę pytań i radzę się fachowców, bo jakoś tylko im ufam....już mi czasem głupio prosić majstra o zrobienie błahych czynności, ale jak ich nie umiem zrobić to wolę poprosić kogoś kto się na tym zna. Wiem, że wyjdzie jeszcze wiele takich bzur i nie o każdą będzie możliwość poproszenia fachowca, dlatego wtedy będziemy musieli radzić sobie sami. Ale póki co.... za wszystko płacimy

Wyżaliłam się Wam troszkę.........., ale inwestor też może sobie czasami ponarzekać i ma do tego prawo:)

Summa summarum.... jutro... tzn dziś elektryk zrobi dodatkowe kable pod oświetlenie i wentylację w łazience, wyciągnie gniazdka i ukryte kable.

Od rana działa też ekipa od kominka:)))

DOBRANOC!!!!

Dzisiaj zobaczyliśmy końcowe efekty dwóch dni prac przed domem. Jesteśmy baaaardzo zadowoleni Majster spisał się na medal! W sumie na drogę i wjazd do garażu poszło 7 przyczep dużego gruzu i 2 przyczepy małego. Razem 180 ton!!!! Droga ma 35metrów.  Dzisiaj droga już była sucha, więc zmieniła kolor na jaśniejszy, została ładnie ubita. Po bokach koparka wykopała rów, żeby woda mogła spływać bokiem. Pod wjazdem do garażu, w rowie, majster położył  8,5 metra rury.

Tak wygląda teraz nasza działka:

Wjazd do garażu

Rów

Rura pod wjazdem

Na koniec widok z balkonu:

Na poddaszu ekipa kończy montować regipsy i zaczęła szpachlować. Zrobiło się bardzo czysto, ekipa sprząta po sobie cały czas, zamiata podłogi

Pralnia

Garderoba

Podpisaliśmy dzisiaj umowę z firmą ochroniarską Justus. W środę technicy przyjadą robić poprawki i montować czujki. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu czekać na uruchomienie alarmu i od razu go zakodujemy. Nie ma co ryzykować i zostawiać niepodpięty sprzęt do alarmu.

Dokładnie rok temu czyli 11 lipca 2012 wbiliśmy pierwszą łopatę w ziemię Dzisiaj wypada pierwsza rocznica, więc zrobiłam krótkie podsumowanie.

Zacznę od archiwalnego zdjęcia naszej działki, której właścicielami zostaliśmy 15 lipca 2011 roku.

Tak wyglądała działka, a może raczej mały las podczas karczowania:

LIPIEC 2012

10 lipca 2012 roku geodeta wytyczył dom na działce, a 11 lipca wbiliśmy pierwszą łopatę. 19 lipca miesiąca fundamenty były gotowe.

SIERPIEŃ 2012

28.08 zaczęliśmy stawiać ściany parteru.

WRZESIEŃ 2012

We wrześniu skończyliśmy ściany parteru, zostały wstawione prefabrykaty schodów. 5.09 zaczęliśmy robić strop oraz wykonany został przyłącz wody do domu. W tym miesiącu złożyliśmy wniosek o przyłącz prądu. 11.09 strop został zalany.

PAŹDZIERNIK 2012

15.10 zaczęliśmy piąć się w górę i stawiać ściany poddasza. 24.10 nasz dom miał ściany na górze i kominy. W tym miesiącu dostaliśmy pozwolenie na przyłacz prądu do domu. Pod koniec października zamówiliśmy okna dachowe i złożyliśmy papiery w Tauronie.

LISTOPAD 2012

15.11 rozpoczęliśmy więźbę dachową, a w moje urodziny czyli 27.11 na dachu była pierwsza dachówka

GRUDZIEŃ 2012

Grudzień był bardzo mroźny i majster nie przyjeżdzał codziennie na budowę, bo nie dało się pracować. 15.12 zakończyliśmy STAN SUROWY OTWARTY

STYCZEŃ 2013

Domek zimował przykryty dachem, ale przewiewało przez niego zimne powietrze, bo nie miał okien i drzwi. My w tym czasie załatwialiśmy inne sprawy, a papierologii było naprawdę dużo, bo co chwilę trzeba było coś dowozić i załatwić.

LUTY 2013

Na budowie zimno i mroźno, u nas ciąg dalszy papierologii i innych spotkań.

MARZEC 2013

7.03 odbył się montaż okien. 13.03 został wykonany przyłącz prądu do domu. 18.03 pomimo nie do końca wiosennej aury, rozpoczęliśmy ocieplenie zewnętrzne naszego Tymianka. W oknach pojawiły się parapety zewnętrzne. Została zamontowana również podbitka.

KWIECIEŃ 2013

8.04 rozpoczęliśmy pierwszy etap hydrauliki, a 25.04 do domu wszedł elektryk.

MAJ 2013

1 maja czyli w święto pracy, u nas na budowie wykonana została wewnętrzna instalacja gazowa:) 7.05 skończyliśmy instalację elektryczną. 13.05 zaczęliśmy tynki wewnętrzne, a 17.05 została zamontowana brama garażowa.

CZERWIEC 2013

7.06 skończyliśmy tynki wewnętrzne. 13-14.06 hydraulik rozłożył ogrzewanie podłogowe, a 20.06 na podłodze pojawiła się wylewka. Pod koniec miesiąca ociepliliśmy garaż od wewnątrz.

LIPIEC 2013

Na początku miesiąca zamówiliśmy drzwi zewnętrzne i parapety wewnętrzne. 5.07 zaczęliśmy ocieplać poddasze. Dzisiaj czyli 11.07 w pierwszą rocznicę budowy została zrobiona droga dojazdowa przed domem oraz rozbudowa sieci gazowej i przyłącz gazu do domu. W następnej kolejności będziemy robic sufity podwieszane, a pod koniec miesiąca zaczynamy flizowanie kotłowni.

Tak właśnie szybko minął rok na budowie Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się tyle zrobić przez rok, a przeprowadzkę planujemy jeszcze w tym roku

Dziękuję wszystkim za dotychczasowe komentarze, bo one również tworzą tego bloga i wielokrotnie przydały się w naszym życiu i decyzjach inwestorskich

Ufff wyrobiłam sie do północy...........................:))))))